Forum Forum Sekcji Jeździeckiej EQUUS-AE Strona Główna   Forum Sekcji Jeździeckiej EQUUS-AE
Forum Sekcji jeździeckiej EQUUS działającej przy Akademii Ekonomicznej w Poznaniu
 


Forum Forum Sekcji Jeździeckiej EQUUS-AE Strona Główna -> O sekcji -> Instrukcja obsługi konia
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Instrukcja obsługi konia - Wysłany: Czw 1:21, 01 Mar 2007  
Asia Szczygłowska
Gość








Witajcie Equusi Exclamation Exclamation Exclamation

Dla niektórych z Was pewnie obchodzenie się z koniem w boksie, to, rzecz naturalna i nie trzeba nic przypominać, więc wybaczcie mi tą uwagę, ale uważam, że trzeba zapoznać się z zasadami obowiązującymi w boksie, by każdy stosował się do tych samych reguł. Oto One:

1) Nie zapomnijcie ubrać toczka przed wejściem do boksu oraz pamiętajcie, że zawsze trzeba być ubranym w strój do jazdy konnej podczas obcowania z końmi. Stanowczo odradzam wchodzenie do boksu w japonkach, sandałach i innych "miękkich butach", chyba, że chcecie mieć do końca życia tatuaże w kształcie końskiej podkowy na stopie lub kościach Very Happy

2) Zanim wejdziemy do boksu uprzedzamy konia głosem - wymawiając jego imię przyjaznym tonem głosu.
Jeżeli koń nie zareaguje i stoi do nas tyłem, to proponuję powiedzieć komendę "Nastąp się" lub "Na bok"
Jeżeli koń śpi sobie w najlepsze i mało go obchodzą jakieś Wasze próby nawiązywania z nim rozmowy, to powinniście wziąć kawałek linki i rzucić ją w kieunku zadu konia - na pewno ruszy się w końcu ( nie zapomniejcie znajdować się wtedy poza zasięgiem końskich kopyt)

3) Załużmy, że koń odwrócił się w naszym kierunku - trzeba wyciągnąć w jego kierunku rękę (palce razem jak byście nabierali ręką wody i nie chcieli, by wam się wylała z dłoni) lekko poniżej pyska. Nie podstawiajcie jej pod sam pysk, pozwulcie, by koń sam podszedł i powąchał Waszą dłoń - to ludzki odpowiednik "Witaj, jak się masz?" Pamiętajcie – nie patrzcie im wtedy w oczy, bo w ich języku oznacza to "Odejdź stąd", A WY przecież chcecie, by koń do Was podszedł. Nie wydawajcie sprzecznych poleceń. Oczy skierowane w dół na wysokości końskich łopatek.

4) Po poznaniu się i wstępnym pogłaskaniu po szyi, zakładamy koniowi kantar i przywiązujemy do czegoś stabilnego w boksie - macie wtedy lepszą kontrolę nad koniem. Jeżeli nie pada i jest ładna pogoda to lepiej , jest czyścić konie na zewnątrz stajni, , niż w boksie z dwóch powodów – nie kurzy się w stajni, co zapobiega chorobom górnych dróg oddechowych u koni, oraz na dworze jest mniejsze ryzyko, że zostaniemy przyciśnięci do ściany przez konia – jest bezpieczniej.

5) Dalej przechodzimy do głaskania i masażu konia - zaczynamy od szyi (NIE OD GŁOWY -TO NA KOŃCU Exclamation) , dalej łopadki, przednia noga, tułw, grzbiet, ze szczególnym uwzględnieniem kłębu i partii, w których przychodzi siodło - uginanie grzbietu przez konia w tym momencie powinno być zgłoszone instruktorowi - oznacza bóle mięśni konia i może powodować brykanie podczas jazdy. Dalej przechodzimy do brzucha ze szczególnym uwzględnieniem miejsca, gdzie przychodzi popręg ( mostek) - stwierdzenie tam jakichkolwiek obtarć, zgrubień lub kulek, również trzeba zgłosić - może być to skutek zapoprężenia - obtarcie w czasie jazdy wyklucza konia na jakiś czas z uczestnictwa w zajęciach, aby nie podrażniać rany. Dalej masujemy zad i wreszcie tylną nogę. Proponuję zaczynać masaż od lewej strony, a potem powtórzyć to samo na prawą.
Nie spiszcie się, pozwólcie sobie na chwilę zapomnienia przy tej czynności - poznacie konia, odprężycie się, co zaowocuje lepszą jazdą i początkiem przyjaźni. Posyłajcie mu uczucie spokoju.
Na samym końcu głaszczemy konia po głowie - pomiędzy oczami, nozdrza i uszy - jeśli pozwoli to zrobić, to znaczy, że ma do Was zaufanie.

Najbezpieczniejsze miejsce przy koniu jest na wysokości jego łopatek - nie może Was tam ugryźć, ani kopnąć. Im bliżej jesteście konia, tym bezpieczniej - najgorsza odległość to 0, 5 - 1,0 metra - najmocniejsza siła kopnięcia.

Jeżeli koń próbuje Was podgryzać, to nie pozwólcie mu na to - tupnijcie wtedy mocno nogą o ziemię z ostrym krzykiem "nie gryź". W żadnym razie NIE WOLNO BIĆ KONIA WTEDY PO GŁOWIE, lub dawać mu wierzchem dłoni klapsa w pysk ( popularne z liścia ), bo uczycie wtedy konie, by jeszcze bardziej gryzły. Ewentualnie możecie nadepnąć mu wtedy na kopyto - spowoduje to reakcję następującą - zamiM koń będzie was chciał ugryźć, to spojrzy na swoje nogi i zapomni o gryzienu. Jest różnica między próbą ugryzienia, a masarzem pleców jeźdźca chrapami, tarmoszeniem kurtki lub obwąchwaniem włosów delikwenta przez konia - to są przyjazne zachowania i pozwólcie na nie. Konie często dmuchają powietrze z chrap w nasze uszy ( bardzo przypominają chrapy) - to też wyraz sympatii . Konie w ten sposób się poznają - jeden dmucha drugiemu w chrapy - poznają swój zapach - nośnik identyfikatora. Możecie wtedy również dmuchnąć koniowi w chrapy nosem lub buzią (osobiście wolę nosem).
Pamiętajcie: Jak ktoś uderzy konia w mojej obecności to bardzo tego pożałuje...

6) Czyszczenie - bardzo ważna część jazdy konnej - imitujecie zachowania innych uczestników w stadzie koni - wzajemne czyszczenie, będące oznaką przyjaźni. Przypominam: najpierw koliste ruchy gumowym zgrzebłem - rozczesujecie wszystkie zaklejki na sierści, potem miękka szczotka z włosia ( raz pod włos i dwa razy z włosem, na koniec o zgrzebło metalowe lub plastikowe). Kopyta również czyścimy metalową kopystką - zarówno przed jazdą jak i po jeździe. Najpierw prawa przednia, prawa tylna, lewa przednia, lewa tylna - od której strony zaczniecie nie ma znaczenia - ważne jest, aby zawsze robić najpierw jedną stronę, a potem drugą, a nie dwie przednie, a potem dwie tylne. Jeśli zauważycie przy strzałce białe kulki wyglądające jak nawóz , lub będzie się wydzielał przykry zapach - zgłoście instruktorowi - są to objawy gnicia strzałki. Strzałka powinna być dobrze widoczna, a kopyto mieć ładny kształt, jeśli tak nie jest, to znak, ż przydałoby się konikowi werkowanie - czyli usuwanie narośniętego tworu rogowego, innymi słowy obcinanie paznokci...

7) ) Kiełznanie i siodłanie odbywa się zawsze z lewej strony konia. Jeżeli koń stoi uwiązany w boksie lub stanowisku, to najpierw zakładamy sioło, a potem ogłowie, jeżeli nie jest uwiązany w boksie, to najpierw ogłowie - by mieć nad nim kontrolę, a potem siodło . Ogłowie zakładamy jako pierwsze również w przypadku, gdy jest dołączony do niego wytok, który częściowo zahacza się o popręg, przy siodłaniu.

Kiełznanie: Najpierw zdejmujemy kantar i wieszamy go na szyi konia. Zanim włożycie wędzidło do pyska konia - sprawdźcie, czy jest czyste. Rozgrzejcie je przez chwilę w dłoniach - konie nie lubią zimnego metalu w pysku i często bronią się przed założeniem ogłowia. Wtedy należy delikatnie, lecz stanowczo włożyć kciuk w bezzębną część pyska ( zwaną diastemą) i delikatnie nacisnąć by koń rozwarł szczęki. Konie często ziewają po włożeniu im do pyska wędzidła - pozwólcie im na to - jest to reakcja obronna organizmu na gwałtowną zmianę temperatury w pysku. Odpowiednie dopasowanie kiełzna i siodła omówię wraza z rysunkami innym razem.

Siodłanie: Siodło wraz z czaprakiem kładziemy trochę powyżej kłębu, a potem zsuwamy na kłąb, aż do wyczucia oporu - to idealne miejsce. Popręg dopinamy stopniowo ( po jednej dziurce), jak najmocniej się da. : UWAGA Exclamation Przy popręgach z gumowymi wstawkami trzeba uważać, by konia nie podpiąć za mocno, bo może wtedy brykać lub się kłaść – nie może wtedy prawidłowo oddychać i się buntuje. Prawidłowo dopięty popręg jest wtedy, gdy ciasno wchodzi kilka palców pomiędzy skórę a popręg.

Zdejmujemy wodze z szyi (jeśli nie ma wytoku) i wyprowadzamy konia z boksu na jazdę. Inną metodą prowadzenia konia jest niezdejmowanie wodzy z szyi i trzymanie go za jedną wodzę – zapobiega to odsadzaniu się konia.
Najpierw wychodzicie WY a potem koń - tak jak w hierarchii stada - najpierw przewodnik potem cała reszta. Żadnych przepychanek w drzwiach boksu lub wejścia na krytą ujeżdżalnie - koń i tak jest silniejszy i przepchnie się pierwszy - NIE POZWÓLCIE NA TO Exclamation

8.) Przed wsiadaniem regulujemy strzemiona - muszą sięgać do pachy ( regulacja wstępna ) z konia końcowa. Zapamiętajcie numery przy puśliskach na które zapinacie strzemiona - nie trzeba będzie ich potem ciągle dopasowywać. Nie dajcie się nabrać na numerki przy puśliskach - często dziurka 9 będzie równa z 10, a nie z 9 z drugiej strony - rzadko ta reguła się sprawdza. Czy strzemiona są równe sprawdzamy " na oko" stojąc przed koniem.
Następnie trzeba jeszcze raz sprawdzić czy da się jeszcze podciągnąć popręg .

9) Dalej wsiadamy i jeździmy nieszczędząc mu pochwał i słuchając jego oddechu - gdy usłyszycie, że jest zmęczony - zróbcie mu trochę przerwy - przejdźcie do stępa.

10) Po jeździe stara zasada: Strzemiona do góry, popręgi w dół ( na ostatnią dziurkę - odpinamy stopniowo - najpierw OBIE o jedną dziurkę, bo jak zrobicie POJEDYNCZO, to nie odepniecie drugiej sprzączki)
Wyprowadzamy konie z ujeżdżalni do boksu - znowu my idziemy pierwsi za nami koń.
Czasem konie lubią się ocierać o nas po jeździe - pozwólcie na to, a jeszcze lepiej - podrapcie je po pysku w miejscach gdzie są spocone - wydziela się tam sól, która powoduje swędzenie.

11) W boksie - najpierw zdejmujemy siodło, potem ogłowie i zakładamy kantar.
Miejsca spocone - pod siodłem, popręgiem, klatkę piersiowa i zad, rozcieramy słomą z boksu - dobrze wchłania wilgoć. Jak koń ma bardzo intensywny trening powinno się mu schłodzić nogi - od nadgarstka w dół, założyć glinkę chłodząco - rozgrzewającą i okryć derką całego konia.

Nie zapomnijcie ponownie wyczyścić kopyt - sprawdzacie w ten sposób, czy konie nie uszkodziły sobie puszki rogowej kamieniem, szkłem lub innymi przedmiotami i dbacie o higienę kopyt. Można także umyć kopyta wodą, poczekać jak wyschną i nasmarować nabłyszczającą i odżywiającą maścią do kopyt.

12) Na koniec możecie dać swojemu konikowi jakiś smakołyk za dobrą współpracę - marchewkę, jabłko, specjalny smakołyk z ziół dla koni lub po prostu garstkę owsa.

13) UWAGA!!! Jeżeli musieliście używać ciągle łydki, bo koń był ospały, lub nie daj Boże ostróg, albo palcata, to w miejscach, gdzie uderzyliście lub kopnęliście konia trzeba zrobić bardzo delikatny masarz - rozgłaskać to miejsce kolistymi ruchami lub innymi technikami masażu leczniczego ( o nich dla chętnych )

KONIE SĄ W STANIE WIELE WYBACZYĆ JEŚLI JE PRZEPROSICIE Exclamation

Podsumowanie:
1) Ubiór do jazdy konnej + toczek
2) Przyjazny ton głosu - powitanie werbalne (słowne) i niewerbalne (gest dłoni, głaskanie po szyi)
3) Założenie kantara i uwiązanie konia
4) Głaskanie i masaż całego ciała - sprawdzamy, czy koń, gryzie , kopie, czy był dobrze, czy źle traktowany, czy nie ma obtarć i ran.
5) Czyszczenie sierści i kopyt
6) Kiełznanie i siodłanie
7) Regulacja strzemion, dociąganie popręgu
8.) Wsiadanie, jazda konna, pochwały i sprawdzanie oddechu konika
9) Koniec jazdy - strzemiona do góry, popręgi w dół
10) Wychodzienie z koniem z krytej ujeżdżalni bez przepychanek - najpierw Ty potem koń
11) W boksie - rozsiodłanie i rozkiełznanie
12) Wytarcie słomą , czyszczenie kopyt.
13) Smakołyki i Masaż leczniczy


Mam nadzieję, że nie zanudziliśce się czytając tę instrukcję. Laughing Udanych jazd Exclamation

Pozdrawiam i ściskam
Asia
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 19:45, 28 Cze 2009  
Ticap
Gość








Czesć!
Ja jeżdżę w Drużbicach.
Bardzo fajne porady bo mam 9 lat i jestem początkująca.
Możesz dodać coś jak jeździć i wgl?
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 13:35, 01 Lip 2009  
Asia Małecka
Miohippus



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań


nie. zdecydowanie się nie znudziliśmy. przynajmniej jeśli o mnie chodzi.
dobrze jest to poczytać sobie dla przypomnienia. aktualnie nie mam zbytnio czasu dla koni, bo najpierw trzeba na tą przyjemność zapracować. dzięki, Asiu, za cenne wskazówki Smile
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 23:07, 05 Maj 2010  
asia.b.
Gość








Wszystko fajnie, instrukcja wyczerpująca, ale nie do końca wydaje mi się prawidłowa.

Po 1; głaskanie konia po głowie, a szczególnie po nosie nie jest dla niego niczym dobrym. Konie zwyczajnie tego nie lubią. Na wolności ,w stadzie, dotykają się w ogóle niewiele a jeśli już to dotykają swoich grzbietów, szyi, nie nosa... Skoro mamy być dla konia przewodnikiem stada musimy zachowywać pewne zasady.

Po 2; "tupnijcie wtedy mocno nogą o ziemię" - po co? że tak zapytam... Koń nie rozumie, że to jest oznaka naszej złości. Sądzę, że lepiej jest podnieść głos i odsunąć głowę konia, cofnąć go nawet lekko. To już jest dla konia kara.

Po 3; "Jest różnica między próbą ugryzienia, a masażem pleców jeźdźca chrapami, tarmoszeniem kurtki lub obwąchiwaniem włosów delikwenta przez konia - to są przyjazne zachowania i pozwólcie na nie"
Byłabym ostrożna w takich radach. Zbyt duże spoufalanie się może zakończyć się właśnie podgryzaniem, a dalej zwykłym gryzieniem. A tego chyba chcemy uniknąć?

Po 4; " sprawdzamy, czy koń, gryzie , kopie, czy był dobrze, czy źle traktowany, czy nie ma obtarć i ran.
Tą część lepiej zostawić fachowcom. No chyba, że ktoś ma ochotę włożyć koniowi rękę do pyska i sprawdzić czy gryzie...

Generalnie całkiem sympatyczna instrukcja, oby tylko nikt sobie tego nie wydrukował i nie próbował z kartki nauczyć się jeździć, czy też nawet obyć z koniem. Tylko kontakt pod okiem instruktora.
Pozdrawiam Wink
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 18:34, 17 Sie 2010  
Asia Szczygłowska
Hippus Naczelnikus:D



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań / KUTNO / Inowrocław


Witaj Asiu !

Oto moje odpowiedzi na Twoje uwagi:

Po 1 Osoby, które znają się na anatomii konia i na akupresurze koni wiedzą, że na czole znajduje się wiele punktów akupresurowych, których masowanie powoduje relaks u konia stąd większość naturalsów uczy konie, aby można było je dotykać po głowie (tam gdzie nie widzą i wtedy jest to oznaka zaufania) Jeśli jakiś koń nie lubi dotykania po czole lub po głowie to albo nie jest odczulony i się tego boi albo po prostu ktoś kiedyś bił go po głowie, więc nie ufa człowiekowi i nie chce być tam dotykany. Przyczyn może być wiele. Ja jak dotykam konie po głowie to zwykle zasypiają z relaksu.

Po 2. Tupanie nogą nie oznacza złości tylko jest to naturalne zachowanie np. klaczy, która w ten sposób nie pozwala się napić mleka źrebakowi jeśli tego nie chce. To jest język koni, a nie nasze widzi mi się. Konie rozmawiają z nami poprzez język ciała i ze złością nie ma to nic wspólnego.

Po 3. Ja pozwalam koniowi na okazywanie mi przyjaźni i pokazuje mu czytelnie, że może mi zrobić masaż chrapami lub dmuchnąć mi w uszy lub inne tego typu przyjazne zachowania. Nie pozwalam na gryzienie lub szczypanie reagując podniesionym głosem, ale nic poza tym. We wszystkim trzeba zachować umiar i jasno dać koniowi do zrozumieniu co może zrobić a co nie. Wiadomo, że zbytnie rozpieszczanie konia jest niebezpieczne. Nie uważam, że koń który liże mnie po ręce albo wykazuje inne zachowania przyjazne to jest spoufalanie się. Koń to nie maszyna i powinno się z nim kreować więź opartą na zaufaniu i przyjaźni a nie na robotyzmie i pracy. Każdy ma swoje zdanie w tym zakresie i nie będę nikogo przekonywać do swoich racji.

Po 4 Nie trzeba wkładać koniowi ręki do pyska aby zauważyć, ze może nas ugryźć. Jak ktoś umie obserwować uszy i mimikę pyska konia to widać to jak na dłoni. Ja uważam, że to jest wiedza elementara a nie fachowa bo każdy człowiek, który chce jeździć konno powinien umieć interpretować subtelny język koni, bo konie zawsze uprzedzają nas zanim kopna lub ugryzą. Trzeba tylko w porę to zauważyć i wiedzieć jak temu przeciwdziałać...
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 17:51, 04 Wrz 2010  
Anna
Gość








Czy nadal odbywają się zajęcia w ramach sekcji? współpracujecie z UAM?
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 22:04, 05 Wrz 2010  
Asia Szczygłowska
Hippus Naczelnikus:D



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań / KUTNO / Inowrocław


Witaj Aniu Exclamation

Sekcja działa nadal, ale w nieco zreformowanej formie - wyspecjalozowałam się w prowadzeniu zajęć w oparciu przede wszystkim o poznanie psychiki i behawioryzmu koni a także jazdy w stylu naturalnym w harmonii z koniem. Pracując z końmi stosuje przede wszystkim metody Monty Robertsa, Pata Parelliego, Marka Rashida oraz metodę klikerową. Jeśli jesteś zainteresowana jazdą konną w oparciu o metody Sally Swift i Karen Rolph, które specjalizują się w ergonomicznym (anatomicznie poprawnym) dosiadzie jeźdźca to daj znać.

Nie ma dla mnie znaczenia z jakiej jesteś uczelni. Jedyny warunek, który musisz spełnić to miłość i pasja do koni oraz otwarty umysł i chęć do nauki. Reszta wedle uznania.

Dobrze byłoby się spotkać wcześniej na kawie i pogadać na temat Twoich jazd, czy odpowiadałby Tobie sposób prowadzenia przeze mnie zajęć oraz ich termin. Jeśli chcesz się ze mną spotkać to podaję moje namiary:

Mój adres email: [link widoczny dla zalogowanych]
Telefon: 694 343 507

Pozdrawiam serdecznie Exclamation

Asia
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 21:55, 25 Mar 2014  
mistral
Eohippus



Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów




Bardzo przydatne informacje na temat nauki jeżdżenia konno. Wielu może się czego ciekawego dowiedzieć.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum Forum Sekcji Jeździeckiej EQUUS-AE Strona Główna -> O sekcji -> Instrukcja obsługi konia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin